Polecany post

Spis recenzji...

czyli porządek musi być! Jak już człowiek dłużej, niż rok prowadzi bloga, to może pogubić się, o jakiej książce pisał, a o jakiej nie.  Pos...

niedziela, 14 maja 2017

Szczenięce lata

Pamiętacie taki serial "Beverly Hills"?  Ja tak. Z niecierpliwością oczekiwałam na każdy odcinek. Dorastałam razem z bohaterami. Dlatego trochę się zdziwiłam, gdy w bibliotece zobaczyłam takie cudo: 
Tytuł oryginału: Beverly Hills 90210
Data wydania: 1994
ISBN: 8371230672
Liczba stron: 300

Tom pierwszy. Jest ich chyba z 10. Książka leżała na półce bookcrossing. Zapraszała do utulenia ;)
Za pierwszym razem jej nie wzięłam, ale książka pozostała w mej pamięci. Przy kolejnej wizycie w bibliotece postanowiłam dać książce szansę. Jeszcze tam była.

Niekoniecznie jestem zwolenniczką książek napisanych na podstawie scenariusza.
Arcydziełem książka nie jest, ale przyjemne czytadło. Czyta się bardzo szybko, 1 dzień. Poprzypominałam sobie parę rzeczy i paru bohaterów. Nie wszystko pamiętam. Czołowe postaci owszem. Ale Tiffany już nie. Nata Bussichio przypomniała mi dopiero książka.



Książka opowiada o pierwszych miesiącach po przeprowadzce Brandona i Brendy z Minnesoty do Beverly Hills.
Po przeczytaniu tek książki można zastanawiać się, czym jest bogactwo. Koleżanki Brendy są bardzo bogate, a niektóre z nich kradną. Brenda też do biednych nie należy, ale nieco odstaje od bogatszych koleżanek - nie ma karty kredytowej, nie może sobie pozwolić na ekskluzywne zakupy.

Mam wrażenie, że serial trochę stracił na aktualności. Nastolatki zawsze mają podobne problemy, ale technika poszła tak do przodu, że nie wiem, czy "Beverly Hills" spodobałoby się dzisiejszym nastolatkom. 

1 komentarz:

  1. Pamiętam serial, choć nigdy fanką seriali nie byłam. Książki BH też znam, choć tylko z widzenia. Widywałam w bibliotekach. Nie korciły mnie, bo i ja nie przepadam za książkami, które powstały na podstawie scenariusza. Teraz pewnie bym przeczytała, z ciekawości. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń