Chyba każdy ma taką książkę, którą przeczytał we
wczesnym dzieciństwie/młodości. Książkę, której utkwił fragment fabuły. Pamięta
się jeden epizod. Ale nie pamięta się autora, tytułu. I niektórzy poruszą niebo
i ziemię, aby przypomnieć sobie, o jaką książkę chodziło. Ja też tak miałam.
Myślałam o książce, którą przeczytałam w 4-5 klasie. Czyli jakiś czas temu. W
dobie Internetu jest to proste. Wystarczy zapytać na jakimś forum. Odważyłam
się. W końcu ile można się męczyć? Ponad rok próbowałam sama odszukać, bez
efektu.
Co pamiętałam?
- Bohaterka – dziewczyna, biedna. Jest taki fragment, że przychodzi pani z jakiejś instytucji z dotacją na renowację obuwia/kapci. Bohaterka boi się zgłosić, ale pani po obejrzeniu butów uczennic mówi, że jej to się należy. Dostaje dofinansowanie.
Co pamiętałam?
- Bohaterka – dziewczyna, biedna. Jest taki fragment, że przychodzi pani z jakiejś instytucji z dotacją na renowację obuwia/kapci. Bohaterka boi się zgłosić, ale pani po obejrzeniu butów uczennic mówi, że jej to się należy. Dostaje dofinansowanie.
– dziewczyna jest roztrzepana.
Książka rozpoczyna się tym, że dziewczę czesze się do szkoły i zostaje na
głowie niesforny kosmyk. Obcina go. Na drugi dzień żałuje tego, bo właśnie tego
obciętego kosmyka jej brakowało.
– wymyśla sobie chłopaka Frediego (??), później spotyka chłopaka o takim imieniu. Zakochują się w sobie.
– dziewczyna jest prymuską, boi się stracić stypendium. W dawnym regulaminie szkoły jest zapis, że trzeba prosić o pozwolenie na wyjście do kina. Pisze podanie do nauczyciela/dyrektorki. Ta jej odpisuje: „Oczywiście głuptasku, że możesz iść do kina”
– na końcu chłopak zaprasza ją na bal. Chyba bal nie dochodzi do skutku, ponieważ chłopak dostaje powołanie do wojska. Wojna ??
– wymyśla sobie chłopaka Frediego (??), później spotyka chłopaka o takim imieniu. Zakochują się w sobie.
– dziewczyna jest prymuską, boi się stracić stypendium. W dawnym regulaminie szkoły jest zapis, że trzeba prosić o pozwolenie na wyjście do kina. Pisze podanie do nauczyciela/dyrektorki. Ta jej odpisuje: „Oczywiście głuptasku, że możesz iść do kina”
– na końcu chłopak zaprasza ją na bal. Chyba bal nie dochodzi do skutku, ponieważ chłopak dostaje powołanie do wojska. Wojna ??
Myślałam, że akcja książki
toczy się w kraju skandynawskim. Pomyliłam się. To Węgry.
Wiedziałam, że akcja książki toczy się na początku XX wieku. Bardziej obstawiałam I wojnę. Okazało się, że była to II wojna światowa.
Dowiedziałam się tego na stronie Małgorzaty Musierowicz. A jaka to książka?
Wiedziałam, że akcja książki toczy się na początku XX wieku. Bardziej obstawiałam I wojnę. Okazało się, że była to II wojna światowa.
Dowiedziałam się tego na stronie Małgorzaty Musierowicz. A jaka to książka?
Mnie tak się spodobał tytuł, wymieniony gdzieś na skrzydełku innej książki, że wpisałam go na listę marzeń allegrowych i doczekałam się :) Powieść bardzo sympatyczna, choć ja nie miałam związanych z nią wspomnień, w dzieciństwie nie czytałam.
OdpowiedzUsuń