Polecany post

Spis recenzji...

czyli porządek musi być! Jak już człowiek dłużej, niż rok prowadzi bloga, to może pogubić się, o jakiej książce pisał, a o jakiej nie.  Pos...

poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Wielkomilud albo BFG

Tłumaczenie: Michał Kłobukowski
Tytuł oryginału: The BFG
Data wydania: 1991
ISBN: 8385085017
Liczba stron: 192

To na podstawie tej książki S. Spielberg nakręcił film. Jeszcze go nie widziałam. Ale po lekturze książki mam na film ochotę, zwłaszcza, że słyszę dobre zdania na temat filmu.
Książka trochę horrorowata ;) - o olbrzymach, które robią nocne wypady i pożerają ludzi. Wszystkie, poza jednym. Fajnie się czytało, jak smakują poszczególne nacje :D
Mieszkańcy Cholewic - strzeżcie się! ;)
Moi rodacy w Anglii też nie są bezpieczni :P
Do takiego groźnego świata trafia mała Zosia.
Książka jest horrorowata, ale i zabawna. Zabawna przez swój specyficzny język.
Wielkomilud ma talent do przekręcania słów.
Fajne imiona maja te olbrzymy - Kościochrup, Ludodław, Gardziełgryz... ;)
Jeszcze jest cudowna Kraina Snów, choć i tam trzeba uważać, ponieważ wśród miłych snów [mrzonżoninek] można złowić jakiś koszmar [korciśpioch].
Spotkałam się z opinią, że to wydanie, które wypożyczyłam nie jest najlepsze, jeśli chodzi o ilustracje.
Książkę ilustrował Franciszek Maśluszczak, a podobno dużo lepsze są ilustracje Quentina Blake'a.
Tłumaczył Michał Kłobukowski.

3 komentarze:

  1. Dahl ma niesamowitą wyobraźnię, a jego pomysły w reżyserii Spielberga mogą stworzyć bardzo ciekawy film. Dwa giganty, każdy w swojej dziedzinie, to może być wielkie wydarzenie. Oby!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam same pozytywne zdania o filmie.
      Sama jeszcze go nie widziałam.

      Usuń
    2. Słyszałam same pozytywne zdania o filmie.
      Sama jeszcze go nie widziałam.

      Usuń