Pomijam to, że strzela fochy, czwórkę dzieci uważa za głupie - ale gryzie.
Z pewną obawą wypożyczyłam kolejną książkę Edith Nesbit - "Historia amuletu". Obawiałam się, że doznam zawodu, że książka mi się nie spodoba.
Książka mnie zaskoczyła. Dużo bardziej podobała mi się, niż "Pięcioro dzieci i coś". Po drodze umknęła mi druga część sagi/trylogii (???) - Feniks i dywan.
Nie wiem, czy słowo "trylogia" tu pasuje, ale wiem, że w przynajmniej trzech książkach jest mowa pięciorgu dzieciach.
Autor: Edith Nesbit Data wydania: 2010 ISBN: 9788376237282 Format: 11x19 Oprawa: zintegrowana Liczba stron: 320 Wiek czytelnika: 10-12 lat |
W pierwszej książce (Pięcioro dzieci i coś) była mowa o spełnianiu życzeń, tutaj mamy mowę o podróżach w czasie. Głównie w przeszłość, chociaż jest jedna podróż w przyszłość. Wszystko po to, by odnaleźć zaginioną część amuletu, który może spełnić najgorętsze pragnienie serca.
Dzieci wyruszają w drogę. Najpierw w świat odległy o 8 tysięcy lat, potem do Babilonu i do Atlantydy. Piaskoludek nie może spełniać życzeń dzieci, ale musi spełnić prośbę babilońskiej królowej - pojawia się ona we współczesnym Londynie. Dzieci spotykają faraona i Juliusza Cezara.
Ważną rolę w książce odegra sąsiad dzieci - pewien uczony.
Amulet zostaje odnaleziony i najgorętsze pragnienie serca zostaje spełnione. Nie będę pisała o wszystkich przygodach dzieci, ani o tym, jakie było najgorętsze pragnienie serca.
Kto chce się dowiedzieć - niech sięgnie po książkę. A spojlery nie są mile widziane.
Tu duża sztuka napisać dobrą opinię nie zawierającą spojlerów. Napisać coś o fajnego książce nie zdradzając zbyt wiele. Chciałabym się nauczyć tej sztuki.
Jeszcze dwie uwagi. Wydawnictwo podaje wiek czytelnika. Cóż... Znacznie go przekroczyłam ;)
Liczba stron. Tu jest ich 320, a w książce wydanej przez Znak jest ich 460. Zastanawiam się, skąd się wzięła tak kolosalna różnica? Czy ktoś miał w ręku dwa wydania i może to wyjaśnić?
Książka uczestniczy w Wyzwaniu bibliotecznym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz