Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania:
1983
ISBN: 8310094698
Liczba stron: 265
|
Lubię wracać do lat dziecinnych. Ta książka jest jedną z pierwszych, z jaką się zetknęłam. Na początku czytała mi ją mama czy babcia. Później ja sama.
Jest już kompletnie zużyta, brakuje okładek.
Nie zawsze mam czas czytać. Aktualnie mam znowu pod opieką ośmiolatka. Pozostają kradzione chwile, w których można wrócić choć do jednej baśni. A jest tu ich trochę.
Jest tu Hanna Januszewska ("O Bartku doktorze")
Jest i patron mojego liceum - Józef Kraszewski ("Kwiat paproci", "Z chłopa król")
Janina Porazińska ("O dwunastu miesiącach", "Siostra siedmiu kruków", "Popieluszka", "Szklana Góra")
Gustaw Morcinek ("O tym, jak głupi Zeflik był mądrym Zeflikiem", ("O tym, jak jeden chłop miał trzech synów", "O tym, jak owczarz ukarał ciekawą babę").
Kto z nas nie słyszał o kwiecie paproci? Znalezienie kwiatu Jacusiowi szczęścia nie przyniosło. Czasem zastanawiam się, co stałoby się, gdyby Jacuś podzielił się pieniędzmi z rodzicami?
A jak my postąpilibyśmy na miejscu Jacusia?
Lubiłam opowiadanie o Zefliku, który zabija smoka, poślubia królewnę i ratuje braci zamienionych w kamień.
Ciekawa jest bajka o owczarzu, który rozumiał mowę zwierząt. Często podśmiewał się słuchając mowy zwierząt. Nie mógł tego zdradzić - konsekwencją tego byłaby jego śmierć. Niestety, nie rozumiała tego ciekawa żona owczarza i chciała poznać sekret męża. Jak sobie owczarz poradził? Przeczytajcie bajkę.
Z przyjemnością wracam do tej książki. Kiedy mam chandrę i nie tylko. Wróciłam do tych bajek w ramach wyzwania "od A do Z"
Aaaaa, pamiętam ją!!! :)
OdpowiedzUsuńFajna, co?
Usuń