Aktualnie uczestniczę w dwóch wyzwaniach - "wyzwanie biblioteczne" i "od A do Z".
Źle mi idzie ze Żbikiem - czyli czytaniem polskich i skandynawskich kryminałów. Wyzwanie biblioteczne i wyzwanie "od A do Z można połączyć. Tak zrobiłam. Zobaczyłam w bibliotece książkę, która mnie zainteresowała z kilku względów. Jej tytuł rozpoczyna się na wymaganą w tym miesiącu literkę "w". I jest o niebie, a ja lubię patrzeć w niebo. Jej tytuł brzmi: "Wędrując po niebie z Janem Heweliuszem" autorstwa Anny Czerwińskiej-Rydel.
Wydawnictwo: Muchomor
Data wydania:
2011
ISBN: 9788389774446
Liczba stron: 93
|
W jego życiu nie brakowało dramatycznych wydarzeń - śmierć pierwszej żony, syna czy pożar dostrzegalni, czyli obserwatorium. Jest trochę danych na temat kosmosu, planet w naszym Układzie Słonecznym. Są i polscy królowie (Jan Kazimierz i Jan II Sobieski), którzy odegrali rolę w życiu Jana Heweliusza. Wiecie co to jest Kapella? Albo Cynozura? Te informacje można znaleźć w książce. Najmniej podobały mi się niektóre ilustracje w książce, ale lekturę oceniam pozytywnie. I mogę ją polecić.
Książka jest częścią trylogii o wybitnych gdańszczanach. Kolejne książki z cyklu przedstawiają takie osoby, jak Daniel Fahrenheit i Artur Schopenhauer. Ich jeszcze nie czytałam. Tak, wiem. To Niemiec i Holender. Ale urodzili się w Gdańsku. Sam Jan Heweliusz również pochodził z niemieckojęzycznej rodziny.
Cynozura to imię papugi Jana Heweliusza. Ale nie tylko ;)
Recenzja dodana do Wyzwania od A do Z - dziś ukaże się podsumowanie września, trochę spóźnione, ale jak to mówią "lepiej późno, niż wcale" ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń