Przeczytałam dwa pierwsze tomy z serii.
- Zosia z ulicy kociej
- Zosia z ulicy kociej na tropie
Zosię poznajemy, gdy chodzi do trzeciej klasy. Jej tata jest psychologiem, a mama ilustruje książki dla dzieci. Przeprowadzają się z centrum Warszawy do Łomianek.
Zosia ma zwariowaną rodzinkę.
Pomijam rodziców, ale są jeszcze dwie babcie i ciocia wraz z dziećmi i psem
Rufusem vel Rosołem.
Gdy mama i tata wyjeżdżają do Londynu opiekę nad nimi przejmuje zwariowana ciocia Mania.
Pomaga ona Zosi oswoić się z mieszkańcami ulicy Kociej.
Podobał mi się epizod z pogrzebem myszy i casting na twarz pająka.
Gdy mama i tata wyjeżdżają do Londynu opiekę nad nimi przejmuje zwariowana ciocia Mania.
Pomaga ona Zosi oswoić się z mieszkańcami ulicy Kociej.
Podobał mi się epizod z pogrzebem myszy i casting na twarz pająka.
Zosia zdaje do 4 klasy. Już nie
uczy jej pani Wielądek, ale Wanda
Mroczna-Pęśko. W dodatku uczy matematyku. Zosia się jej boi. Przezwała ją
Mroczną Pampirą. Jednak nauczycielka skrywa jakąś tajemnicę. Trochę pomoże to
rozwiązać impreza integracyjna odbywająca się na ulicy Kociej. I siostra Zosi Mania. Czekam na
dalsze części i wątek pani Mrocznej-Pęśko.
W okolicy grasuje kuna. Ciocia Zosi ma zaskakujące sposoby, aby się jej pozbyć. Książka osadzona jest w czasach współczesnych, pojawia się motyw świętowania Halloween, Zosia wraz przyjaciółmi wkraczają do domu swojej wychowawczyni. A właściwie domu jej mamy.
W okolicy grasuje kuna. Ciocia Zosi ma zaskakujące sposoby, aby się jej pozbyć. Książka osadzona jest w czasach współczesnych, pojawia się motyw świętowania Halloween, Zosia wraz przyjaciółmi wkraczają do domu swojej wychowawczyni. A właściwie domu jej mamy.
Książka jest napisana językiem przystępnym dla dziecka. Autorka promuje czytelnictwo. Jest tam odniesienie do wielu książek z klasyki dziecięcej, np. Astrid Lindgren.
Ilustracje - mimo, że czarno-białe też są zabawne. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Agnieszki Tyszki i sądzę, ze nie ostatnie. Chcę wiedzieć, jak się potoczyły losy Wandy Mrocznej-Pęśko. Chyba skrywa jakiś sekret. Okazuje sie, że nie jest tak niemiła i straszna, jak się Zosi na początku czwartej klasy wydawało.
Wyzwania:
- Od A do Z
- Wyzwanie biblioteczne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz