Wydawnictwo: Zielona Sowa Data wydania: 2012 rok Liczba stron: 128 |
Holly Webb mieszka niedaleko Reading w Anglii z mężem, trzema synami i podobno bardzo rozpieszczonym kotem. Popularność zyskała dzięki swoim książkom o zwierzętach. Książki są dostępne także i w Polsce.
„Wszystkie Polki do lat 10 kochają Holly Webb…”.
Nie tylko do lat 10. Lubię zwierzęta, więc okładki książęk Holly Webb przyciągnęły moją uwagę. Kilka z nich przeczytałam. Między innymi książkę „Gwiazdko, gdzie jesteś”.
Nie tylko do lat 10. Lubię zwierzęta, więc okładki książęk Holly Webb przyciągnęły moją uwagę. Kilka z nich przeczytałam. Między innymi książkę „Gwiazdko, gdzie jesteś”.
Gwiazdka jest młodą koteczką. Ma kochający domek. Niestety, jej
właściciele wyjeżdżają na trzy tygodnie. Opiekę nad Gwiazdką powierzają
sąsiadom, w tym Małej Jadzi.
Jadwiga lubi koty. Niestety, jej rodzice nie zgadzają się na wzięcie zwierzaka. Zaprzyjaźniła się z mieszkającą w sąsiednim domu Gwiazdką.
Gdy państwo Murańscy wyjeżdżają rodzice Jadzi pozwalają zabrać Gwiazdkę do ich domu.
Jadzia opiekuje się Gwiazdką.
Rodzice ulegają urokowi Gwiazdki.
Gwiazdka dobrze czuje się w domu Jadzi. Domownicy zauważają, że kotka przybrała na wadze. Nikt nie domyśla się przyczyn.
Pewnego dnia Gwiazdka zaczyna dziwnie się zachowywać. Szuka kryjówki, a dziewczynkę drapie. Potem znika z domu. Jadzia nie wie dlaczego.
Po pewnym czasie cała rodzina zaczyna szukać Gwiazdki. Znajdują ją w pustym domu państwa Murańskich. Gwiazdka nie jest sama. Towarzyszą jej dwa kocięta.
Książka kończy się happy endem – państwo Murańscy i rodzice Jadzi zgadzają się, by dziewczynka wzięła do domu kociaka.
Czego zabrakło mi w tej książce? Choćby zapewnienia o przyszłej sterylizacji Gwiazdki. Gwiazdka nie jest rasowa i kocięta ma z kocurkiem z pobliskiego domu.
Jadwiga lubi koty. Niestety, jej rodzice nie zgadzają się na wzięcie zwierzaka. Zaprzyjaźniła się z mieszkającą w sąsiednim domu Gwiazdką.
Gdy państwo Murańscy wyjeżdżają rodzice Jadzi pozwalają zabrać Gwiazdkę do ich domu.
Jadzia opiekuje się Gwiazdką.
Rodzice ulegają urokowi Gwiazdki.
Gwiazdka dobrze czuje się w domu Jadzi. Domownicy zauważają, że kotka przybrała na wadze. Nikt nie domyśla się przyczyn.
Pewnego dnia Gwiazdka zaczyna dziwnie się zachowywać. Szuka kryjówki, a dziewczynkę drapie. Potem znika z domu. Jadzia nie wie dlaczego.
Po pewnym czasie cała rodzina zaczyna szukać Gwiazdki. Znajdują ją w pustym domu państwa Murańskich. Gwiazdka nie jest sama. Towarzyszą jej dwa kocięta.
Książka kończy się happy endem – państwo Murańscy i rodzice Jadzi zgadzają się, by dziewczynka wzięła do domu kociaka.
Czego zabrakło mi w tej książce? Choćby zapewnienia o przyszłej sterylizacji Gwiazdki. Gwiazdka nie jest rasowa i kocięta ma z kocurkiem z pobliskiego domu.
Książki Holly Webb są może banalne. Ale z pewnością można je bezpiecznie czytać dziecku. Inne książki tej autorki oprócz wątku zwierzęcego podejmują także inne tematy – takie jak choroba, przeporowdzka, narodziny dziecka i związany z tym problem ze zwierzęciem, wizyta w schronisku dla zwierząt, śmierć ukochanego zwierzaka.
Ze względu na swoją objętość (większość książek Holly Webb liczy ok 130 stron) i dużą czcionkę są idealne do nauki czytania, czy też pierwszej, samodzielnej lektury dziecka.
Recenzja opublikowana w ramach wyzwania od A do Z.
Zastanawiam się czy nie ubezpieczyć się w całą serię książeczek. Pojawiło się u mnie w rodzinie troje bobasów, więc na pewno się przydadzą :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do pożyczenia ze dwóch egzemplarzy i ocenienia. Lektura na pół dnia. Jeśli w rodzinie są zwierzęta - tym bardziej.
UsuńNiestety, mi ten miesiąc upłynął pod znakiem Harrego Pottera. Uważam, że dla siedmiolatka to trochę za trudna książka. Cóż, jestem tylko ciocią.
Wymiękałam przy niektórych pytaniach zadawanych z częstotliwością jedno - dwa na minutę. O Harrym może coś napiszę w sierpniu.
Zauważyłam, że pojawiły się naśladownictwa tych książeczek, również w języku polskim. Wyglądają prawie identycznie jak dziełka pani Webb.
OdpowiedzUsuńAutorkę widziałam 2 lata temu na Targach Książki w Warszawie, kiedy rozdawała autografy małym fanom. Zrobiła na mnie miłe wrażenie.