W październiku 2013 roku zgadałam się z koleżanką. W oczekiwaniu na poród synka sięgnęła po jedną książkę z biblioteczki córki. I to chyba przeważyło szalę. Postanowiłam dać "Zwiadowcom" szansę. Na początek wypożyczyłam awaryjnie tylko jeden tom.
Przeczytałam i wsiąkłam. Początek roku to czas "Zwiadowców". Spotkania z Haltem, Willem, Horacem, Evanlyn, Alyss i innymi. Czytanie zabawnych dialogów - wiele razy wybuchałam śmiechem. I nadszedł koniec.
Tłumaczenie: Zuzanna Byczek
Tytuł oryginału: The Royal Ranger
Wydawnictwo: Wydawnictwo Jaguar
Data wydania:
wrzesień 2013
ISBN: 9788376862101
Liczba stron: 487
|
"Królewski zwiadowca" to póki co - ostatnia, dwunasta część sagi.
Will nosi bodę, posiwiał. Być może to kwestia wieku, a być może osobistego dramatu, z jakim się zmaga.W sytuacjach granicznych w człowieku ujawnia się alb najlepsza, albo najgorsza część duszy.
Will jest dobry. Wiele razy ta dobra strona zwyciężała.
Tym razem jest jednak inaczej. To ta ciemniejsza strona przeważyła.
Pała żądzą zemsty. Chce pomścić tych, którzy przyczynili się do śmierci jego żony. Poraz pierwszy poznajemy Willa od tej strony.
Nie chce udawać się na misje. Cały czas śledzi doniesienia o człowieku, który przyczynił się do śmierci Alyss. Grozi mu nawet wykluczenie z Korpusu Zwiadowców.
Halt, Gilan są zaniepokojeni. Razem z Horace i jego żoną Casandrą odbywają naradę.
Horace i Casandra także mają problem. Wychowują nastolatkę. I nie zawsze mogą sobie poradzić z temperamentem swojej córki.
Za namową Halta Horace i Casandra postanawiają oddać Madelyn na naukę do Willa. Will będzie więc miał uczennicę. I zarazem pierwszą dziewczynę, która będzie odbywać nauki u zwiadowcy.
A wiec - książka opisuje pierwsze chwile rozpuszczonej księżniczki w chatce Willa, ich pierwszą misję. Will musi wyśledzić, co kryje się za śmiercią jednego ze zwiadowców oraz kto kryje się za porwaniami dzieci.
Dojdzie także do spotkania Willa i Jory Ruhl'a (to on przyczynił się do śmierci Allys).
Aha, Will ma nowego psa. Eb już nie ma.
"Królewski zwiadowca" to póki co ostatnia część sagi. Ale wujek Google głosi, że w 2014 roku ma wyjść kolejny tom "Zwiadowców".
Sagę przeczytałam z przyjemnością. Z jednej strony niecierpliwie czekam na 13 tom. Z drugiej strony zadaję sobie pytanie, na ile ma sens ciągnięcie książki w nieskończoność. I co przyniesie nam 13 tom "Zwiadowców" - po który z pewnością sięgnę, jeśli zostanie wydany.
Chciałabym kiedyś ponownie przeczytać całą sagę. Qui vivra, verra - mawia się.
Wyzwania
- biblioteczne
To już się z tego zrobił cały sezon serialu, he he :-D O serii słyszę to tu, to tam, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie :-)
OdpowiedzUsuńNie żałuję lektury. Mam nadzieję, że za parę lat będę mogła powrócić do "Zwiadowców".
UsuńAle nie namawiam ;)
Są takie książki, po które i ja nie sięgnę, np. 50 twarzy Greya ;)