Polecany post

Spis recenzji...

czyli porządek musi być! Jak już człowiek dłużej, niż rok prowadzi bloga, to może pogubić się, o jakiej książce pisał, a o jakiej nie.  Pos...

czwartek, 30 stycznia 2014

Lato Muminków

Zima, na dworze zawierucha, a ja tu o lecie ;)

Postanowiłam przeprosić się z niektórymi książkami z dzieciństwa. Do "Muminków", chociaż kilka egzemplarzy miałam jakoś niespecjalnie mnie ciągnęło. No i samej bajki nie pamiętam. Jakieś mgliste postacie Włóczykija. Strasznej Buki nie pamiętam.
W tamtym roku przeczytałam kilka książek Tove Jansson. Nie poczułam sympatii do tych stworzeń, niemniej jednak Kometa nad Dolina Muminków" bardzo mi się spodobała. Jest to książka pełna katastroficznych wizji Ziemi, której grozi zagłada.
W tym roku sięgnęłam po kolejną książkę T.Jansson.
Lato Muminków - Tove Jansson
Tłumaczenie: Irena Szuch-Wyszomirska
Tytuł oryginału: Farlig midsommar
Seria/cykl wydawniczy: Muminki tom 5
Qydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2007
ISBN: 9788310115751
Liczba stron: 192
"Lato Muminków" - pierwsze wydanie miało chyba miejsce w 1954, a wydanie angielskie w 1955. Polskie wydanie jest późniejsze, pochodzi z 1967 (pierwsze wydanie), a to, które trzymam w ręku z 2007 roku. Te daty są potrzebne, uczestniczę w wyzwaniu czytam książki wydane przed 1990 rokiem. oraz w wyzwaniu bibliotecznym (chociaż tutaj dałam link z "Lubimy czytać".

Książka ta zawiera również elementy katastroficzne, a takie elementy nawet lubię ;)
Jest tu Dolina Muminków i Góra Ziejąca Ogniem.

Z tej książki dowiedziałam się, dlaczego nie należy gwizdać w teatrze oraz jaką skomplikowaną rzeczą jest napisanie sztuki teatralnej.
Poznałam niebezpieczeństwa, jakie wynikają z mieszkania w pobliżu wulkanu.
Dowiedziałam się również, jak Muminki spędzają Noc Świętojańską. A raczej powinny spędzać, ponieważ z powodu problemów z Górą Ziejącą Ogniem ta Noc Świętojańska wyglądała nieco inaczej.
Tatuś Muminka okazał się utalentowany i napisał niezwykle interesującą sztukę teatralną „Narzeczone lwa”. PRzy okazji dowiedziałam się, jaką skomplikowaną rzeczą są koligacje rodzinne. Czasem trudno jest się połapać kto jest z kim spokrewniony.

Jaki morał wynika z tej książki? A choćby taki, że czasem warto na swoje mieszkanie spojrzeć z sufitu, a nie tylko z podłogi.
Nie należy gwizdać w teatrze i narażać się Paszczakom. Należy liczyć się ze szczurami. I oczywiście nie warto mieszkać w pobliżu wulkanu.
Najwyższą cenę za takie sąsiedztwo zapłacili mieszkańcy Pompejów ;)
Ech, to kolejna książka w planach czytelniczych.

6 komentarzy:

  1. ach dzieciństwo i wspomnienia! pamiętam dobrze tę bajkę;) bardzo fajna pozycja;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawałam link z Lubimy czytać. Nie wiem, czy zechcesz zmienić. Książka ma dwie opinie ;)

      Usuń
  2. Te Muminki chyba najbardziej kojarzą mi się z dzieciństwem. Znam praktycznie na pamięć i o wiele bardziej cenię tutaj postacie - Emmę, Filifionkę, pannę Migotkę - zagubieni, troskliwi, melancholijni, roztrzepani...

    Jeśli nie znasz, polecam też bajkę muzyczną (ja bardzo lubię):
    http://www.youtube.com/watch?v=WHyydqjYkdA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się przepraszam z "Muminkami". Może je polubię ;)

      Usuń
  3. Evik, właśnie tworzę podsumowanie Wyzwania "Odnajdź w sobie dziecko"
    Twoja wiadomość gdzieś mi wcześniej umknęła - przepraszam.
    Do wyzwania biorę pod uwagę datę wydania książki,którą mamy w ręku, a nie premiery.
    Poproszę wszystkie linki z opisem, autor, tytuł, rok wydania, wiek adresatów (kategorię wiekową do której przypasujesz książkę w wyzwaniu) - oczywiście jeśli nadal chcesz dołączyć do wyzwania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak byłam mała panicznie bałam się Buki ;)

    OdpowiedzUsuń