Hatak |
Onet |
Onet |
Czasem jeden film to za mało, żeby umieścić wszystkie ważne wątki. Filmy o Harrym Potterze zostały strasznie okrojone, szczególnie te od trzeciej części - "Harry Potter i więzień Azkabanu" i dalsze części. Ekranizacja ostatniego tomu o przygodach czarodzieja dzięki rozbiciu na dwie części jeszcze ujdzie.
Co mnie bolało W "Harrym Potterze"? Zmiana fabuły. Co innego jest na ekranie, a co innego w książce. To Marietta dobrowolnie doniosła Umbridge o GD, a nie Cho pod wpływem veritaserum.
Pomijam takie wypadki, kiedy film kończy się inaczej, niż książka. Tak jest w przypadku książki Jodi Picoult "Bez mojej zgody". Pewnie reżyser wiedział lepiej od samej autorki ;)
Jeśli szczęście dopisze - to zdążę na "Seksmisję" ;)
Hobbit rozbity na trzy części to dla mnie zdecydowanie za dużo. Pierwsza cześć bardzo mi się podobało, w trakcie oglądania drugiej miałam wrażenie strasznego rozciągnięcia i braku dynamizmu.
OdpowiedzUsuńNo, według mnie dwie części z powodzeniem wystarczyłyby :) .
Usuń